strona 31 z 511- Póki co, jest kiepsko. Dialogi sa drewniane, a dwustuletni książę wampirów zachowuje się jak nastolatek dręczący małe zwierzątka.
strona 95 z 511- nie wiem, kiedy czytałam tak źle napisaną książkę. Między rozdziałami nie ma ciągłości, to połączona główną bohaterką seria epizodów. W jednym Violet nie ma pojęcia kim jest król, w drugim już się znają. Powieść debiutowała na wattpadzie i pewnie tam nie dało się tego tak zauważyć. Ale w wersji drukowanej… gdzie podział się redaktor?